poniedziałek, 25 listopada 2013

:)

Dzień Dobry!
Jak miło obudzić się o świcie i patrzeć na wschodzące słoneczko. Że mróz? Może i tak ale to mrozek zaledwie. Jest niczym w porównaniu do fali uśmiechu rozgrzewające moje serce. Nie tylko na mnie dziala ta magia. Mała od godziny nawija w łóżeczku zapominając że jest ssakiem. Sofia też ćwierka niczym skowroneczek.
Nie psuć mi dnia! No nie psuć i już! Bedę gryźć!

Miłego dnia :)

wtorek, 12 listopada 2013

Córeczko

Córeczko, tu ja - twoja mama
Codziennie tonąca w błękicie twych oczu
Zawsze już będę zatroskana
O to co śni Ci się po zmroku.
Blady świt budzi nas słońcem
Promieniami ociera troski z twej twarzy
Uśmiechy od uczuć gorące
Taki świat właśnie mi się marzy.
Bez troski w twych oczach 
Bez żalu bo ktoś...
Z radością po przespanych nocach

I zawsze wiary w Coś.

Spostrzegawczość faceta

Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus. Prawda stara jak świat i chyba dla wszystkich oczywista. Inaczej myślimy, postrzegamy, czujemy. A jak jest z spostrzegawczością?

Wczoraj stuknęła nam kolejna rocznica poznania. Goofy pamięta ale praca to praca, nie mam mu za złe. Tyra chłopina a tu w domu remontu plan na tydzień jakiś. Pora wziąść sprawy we własne ręce.
Każda z babć "dostała" po wnuczce a ja zamknęłam się w pokoju z farbami, pędzlami, wałkami i do roboty. Łatwo nie było bo kątów mam tam dzisięć. ( I. życzyła nam w każdym kątku po dzieciątku. Trzeba jej było najpierw pokój pokazać.)
Kończyłam przy lampce ale się udało. Dwa kolory naniesione z uwzglednieniem skosów, załamań itp. Od siedemnastej siedziałam jak na szpilkach czekając na Goofiego z niespodzianką. Dla niego to nie tylko ładny pokój ale przedewszystkim spokój i odpoczynek od ciągłej walki z czasem. Koniec porozwalanych narzędzi o które się potykał i szafy stojącej na środku pokoju.

Wrócił. Wszedł. Nie zauważył...