Ciepło,
ciepło, coraz cieplej, w zatwardziałej duszy żarzy się iskierka.
Może to jeszcze nie płomień, może to tylko na chwilę ale w noc
cudów wszystko się może zdarzyć, wszak mówią że to wieczór
przemawiania ludzkim głosem. To wieczór dodatkowego nakrycia
przesyconego zapachem sianka pod śnieżnobiałym obrusem, wieczór
tradycji i dobrych uczynków, wspomnień spływających z włosem
anielskim. I nagle... do głosu dochodzi nadzieja, że wszystko
jeszcze przed nami. Wiara w miłość i dobroć, w ich moc odświętną
i codzienną. Dusza przybiera barwy choinkowych lampek, wesoło
wyśpiewując "Hej kolęda, kolęda!!!".
A kiedy
już przebrzmią dzwonki Świętego Mikołaja, ucichnie śmiech
dzieci i babci tradycyjne "to uchle nie uszka", przy
zapachu świerku i egzotycznych pomarańczy, zanurzamy się w
błogości Świąt wyjątkowych. Świat niepowtarzalnych. Świąt
których istotą jest obdarowanie bliskich. To od nas zależy czym
zechcemy się podzielić.
Wesołych Świąt!