poniedziałek, 9 grudnia 2013

Dla Córek

Jakiś czas temu napisałam dla Córek. Potem wysłałam na konkurs. Są już wyniki więc mogę opublikować.

Radość i szczęście że będzie
Strach że może sie zdarzyć
To moje największe szczęście
Aż się bałam marzyć
A jeśli poród za trudny?
Jeśli coś jej się stanie?
Bobas od mazi brudny
A najpiękniejsze kochanie.
Łzy płyną po jego twarzy
Chodź zawsze był optymistą
Wszak wsystko mogło się zdarzyć
A to Maleństwo to wszystko
Miłość się podzieliła
I pomnożyła zarazem
Kruszynka wszystko spełniła
I uwieńczyła ciąg zdarzeń
Błękitne oczka wpatrzone
Wdzierają się w moje serce
Tak ufnie przytulone
Gdy biorę je na ręce
Taka maleńkie istnienie
Niewinne i bezbronne
Zaledwie małe tchnienie
Zaledwie mały oddech
Lecz kimże bym bez niej była?
Marną i pustą skorupą
Na zewnątrz waza lśniła
A w środku było sucho.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz